Nicolas Otamendi nie przestaje zaskakiwać. Pomimo upływających lat utrzymuje znakomitą formę. W grudniu sięgnął po mistrzostwo świata, zostając przy tym jednym z najlepszych stoperów katarskiego mundialu. Po powrocie do klubu pokazał za to, że potrafi coś więcej, niż tylko bronić...
Podczas jednego z treningów Benfiki popisał się fenomenalnym strzałem. Dopadł do dośrodkowanej piłki i – w tylko sobie znany sposób – trafił do bramki. Bez przyjęcia kopnął piętą, zaskakując tym zagraniem nie tylko bramkarza, ale i wszystkich kolegów z zespołu.
Pomimo 35 lat na karku Otamendi utrzymuje świetną formę. Podczas mistrzostw świata w Katarze doskonale kierował argentyńską defensywą, znacząco przyczyniając się do końcowego triumfu. W barwach Benfiki rozegrał za to większość spotkań w tym sezonie. W kilkunastu z nich pełnił funkcję kapitana.
Najprawdopodobniej będzie nim również w środowy wieczór, gdy Benfica – w 1/8 finału Ligi Mistrzów – zmierzy się z Club Brugge. Być może i w tym spotkaniu pokusi się o taki strzał, jak zaprezentował na treningu...